20 grudnia 2019 r. pociągnięciem pióra prezydenta utworzono najnowszy oddział armii USA, Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych. A dla tych, którzy zwracali na to uwagę, pojawienie się kosmosu jako domeny działań wojennych nie było zaskoczeniem. Amerykański „near peer” (Chiny) zademonstrował zdolność zestrzeliwania satelitów już w 2007 roku. Podczas jazdy wystarczy krótkie przerwanie działania GPS w smartfonie, aby przypomnieć nam o naszej rosnącej zależności od technologii kosmicznej. Biorąc to pod uwagę,repliki zegarków być może utworzenie Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych nie było wcale takie szalone.
W związku z tym wkrótce rozpoczęły się prace nad ustaleniem „tożsamości” Sił Kosmicznych. Władza zdecydowała, że żołnierze będą nazywani „strażnikami” i już siedem miesięcy po jej inauguracji przyjęto motto: „Semper supra”, czyli „Zawsze ponad”. Wkrótce kilku muzyków Sił Powietrznych i Straży Przybrzeżnej połączyło siły, aby skomponować oficjalny marsz. Wkrótce pozostało już tylko uporządkować mundury. Pozostało jednak jedno pytanie: co z zegarkiem Sił Kosmicznych?
Od całych oddziałów po pojedyncze jednostki – posiadanie własnego zegarka przez kadrę wojskową jest dumną tradycją wojskową. Tutaj wkracza norweska firma Micromilspec, która opracowała zegarki na zamówienie dla sekcji lądowych, powietrznych i morskich na całym świecie, od amerykańskiej Jednostki Walki Asymetrycznej po szwedzką Fallskärmsjägarklubben (tak, to jego prawdziwa nazwa). Dzięki temu imponującemu życiorysowi firma Micromilspec wprowadziła coś, co nazywa po prostu Zegarkiem Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych. Wytrzymały, automatyczny zegarek narzędziowy o średnicy 42 mm łączy w sobie wszechstronność, solidne specyfikacje i futurystyczną geometrię, co sprawia, że jest to wspaniały pierwszy zegarek dla najnowszego oddziału wojskowego Ameryki.
Cechą wyróżniającą zegarek U.S. Space Force jest sprytnie zaprojektowana tarcza. Ozdobiony oficjalnym logo Sił Kosmicznych „Delta” nad skrótem „USSF” od razu widać, że jest to zegarek stworzony do misji. Koncentryczne podłużne pierścienie przerywane srebrzystymi gwiazdami tworzą orbity wokół centralnego słupka, a zastosowane znaczniki godzin — pomalowane i obrysowane w polerowanej stali Super-LumiNova — przybierają kształt kapsuły, który sam w sobie wydaje się bardzo astronomiczny. Ten delikatny zarys pojawia się także na dłoniach, których brak kątów prostych przywodzi na myśl statki kosmiczne. Zegarek ma nawet jajko wielkanocne: przy odpowiednim ustawieniu wskazówka sekundowa łączy się ze wskazówką godzinową lub minutową, tworząc sylwetkę startu rakiety. Okno datownika,zegarki repliki którego kształt iluminatora dobrze pasowałby do kadłuba statku kosmicznego, ładnie komponuje się z koronką na godzinie 3:00, a na tarczy zegarka pojawia się kolejna godna uwagi cecha: motto USSF wydrukowane u góry doskonale odzwierciedla koncepcję.
